Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.09
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Sobotkę
Co jakiś czas polityczne kuluary obiega plotka, że premier chce odwołać ministra Kurczuka. Za każdym razem pogłoska wychodziła z szeregów SLD. W ten sposób szeregowi posłowie naciskali na premiera, by zdymisjonował ministra sprawiedliwości. Dawnego barona SLD, który teraz wpycha partyjnych kolegów w objęcia prokuratora.
Premier opiera się tej presji. Nie tylko dlatego, że boi się skandalu, którym byłoby zdymisjonowanie niewygodnego dla SLD ministra. Zapewne premier rozumie, że obecność Kurczuka jest Sojuszowi potrzebna, aby partia nie pogrążyła się do końca w kolejnych aferach.
Czy Leszek Miller nadal będzie chronił Kurczuka? Trudno przewidzieć. Wczoraj minister Kurczuk przekroczył ważną granicę - odważył się zaatakować Sobotkę
Sobotkę&lt;/&gt;<br>Co jakiś czas polityczne kuluary obiega plotka, że premier chce odwołać ministra Kurczuka. Za każdym razem pogłoska wychodziła z szeregów SLD. W ten sposób szeregowi posłowie naciskali na premiera, by zdymisjonował ministra sprawiedliwości. Dawnego barona SLD, który teraz wpycha partyjnych kolegów w objęcia prokuratora.<br>Premier opiera się tej presji. Nie tylko dlatego, że boi się skandalu, którym byłoby zdymisjonowanie niewygodnego dla SLD ministra. Zapewne premier rozumie, że obecność Kurczuka jest Sojuszowi potrzebna, aby partia nie pogrążyła się do końca w kolejnych aferach.<br>Czy Leszek Miller nadal będzie chronił Kurczuka? Trudno przewidzieć. Wczoraj minister Kurczuk przekroczył ważną granicę - odważył się zaatakować Sobotkę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego