Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
nawet dyskutować nad twoją rezolucją?
- Nie chcieli. Podobno w czasie rewolucji nie liczą się takie niuanse, jak uczciwość, prawda, sumienie...
- A wy macie sumienie?
- Odkąd to do mnie mówisz przez "wy"? Ja mam.
- Podobno zgadzasz się z naszymi memoriałami? To dlaczego, do cholery, jesteś w tej komuniackiej organizacji?
- Tak wyszło. Nie ze wszystkim się zgadzam, mam po prostu swoje zdanie i potrafię je wyrażać. U was to można?
- Pewno, że można. Ale ty..
- Co ja? Nie chcielibyście mnie w waszych szeregach? Boicie się?
Patrzył na mnie spod oka, jednocześnie przechylając szklankę.
- Nikt by ci nie uwierzył. Podejrzewaliby cię, że jesteś wtyczką. Wśród komunistów
nawet dyskutować nad twoją rezolucją?<br>- Nie chcieli. Podobno w czasie rewolucji nie liczą się takie niuanse, jak uczciwość, prawda, sumienie...<br>- A wy macie sumienie?<br>- Odkąd to do mnie mówisz przez "wy"? Ja mam.<br>- Podobno zgadzasz się z naszymi memoriałami? To dlaczego, do cholery, jesteś w tej komuniackiej organizacji?<br>- Tak wyszło. Nie ze wszystkim się zgadzam, mam po prostu swoje zdanie i potrafię je wyrażać. U was to można?<br>- Pewno, że można. Ale ty..<br>- Co ja? Nie chcielibyście mnie w waszych szeregach? Boicie się?<br>Patrzył na mnie spod oka, jednocześnie przechylając szklankę. <br>- Nikt by ci nie uwierzył. Podejrzewaliby cię, że jesteś wtyczką. Wśród komunistów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego