Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
Telefon był ostrzeżeniem dla nich, zapewne wcześniej ustalili ten sygnał. W kawie coś było, z kolei dla mnie. Nie trucizna, to pewne. Jakikolwiek środek usypiający. Nigdy niczego takiego nie używam, byle co mogło na mnie podziałać...
Stałam oparta o futrynę, bliska uduszenia, ze skamieniałym wnętrzem, i z determinacją obmyślałam podstęp. Nie popełnili u nas żadnego przestępstwa... W porządku, wobec tego popełnią. Wystąpię w roli przynęty. Nie wytrzymam dłużej tego pełnego napięcia koszmaru, we własnym domu nie wezmę nic do ust, we własnym łóżku nie odważę się zamknąć oczu! Nie zabiją mnie od razu, będą musieli to sobie zorganizować, będą musieli sprawdzić
Telefon był ostrzeżeniem dla nich, zapewne wcześniej ustalili ten sygnał. W kawie coś było, z kolei dla mnie. Nie trucizna, to pewne. Jakikolwiek środek usypiający. Nigdy niczego takiego nie używam, byle co mogło na mnie podziałać...<br>Stałam oparta o futrynę, bliska uduszenia, ze skamieniałym wnętrzem, i z determinacją obmyślałam podstęp. Nie popełnili u nas żadnego przestępstwa... W porządku, wobec tego popełnią. Wystąpię w roli przynęty. Nie wytrzymam dłużej tego pełnego napięcia koszmaru, we własnym domu nie wezmę nic do ust, we własnym łóżku nie odważę się zamknąć oczu! Nie zabiją mnie od razu, będą musieli to sobie zorganizować, będą musieli sprawdzić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego