Moim egzaminatorem był prof. Tretiak, późniejsza ofiara egzekucji, dokonanej przez Niemców na grupie profesorów, na Nowym Zajeździe. Uniwersytet można było kontynuować i w czasie okupacji, jako studia tajne, ale w tym zakresie zdobyłem się jedynie na egzamin, zdany u profesora Tatarkiewicza, z historii filozofii. Nie urodziłem się zresztą na intelektualistę. Niektórzy czytelnicy moim memuarów zapewne już doszli do takiego wniosku. Tych, którzy dotrwali w lekturze do tego miejsca (serdeczne dzięki!) i nie mają jeszcze na ten temat wyrobionego zdania, lojanie uprzedzam: lasciate ogni speranza!" <br> Nie mnie, cytywać - czytywałem literaturę, zarówno jako dziecko, jak i młodzieniec dorastający i dorosły. A to, co