wpłatami pieniędzy do pracowniczych funduszy emerytalnych (przy okazji wyszło na jaw, że dyrekcja na swój fundusz emerytalny odprowadza ogromne pieniądze). Samochody wciąż nie najlepiej się sprzedają. Popyt na brytyjskie auta stale maleje. W ubiegłym roku Roverowi nie udało się przekroczyć bariery 100 tys. sztuk, podczas gdy plany zakładały 200 tys. (Niemcy produkowali ponad 200 tys., a chcieli dojść do 500 tys.).<br><br>&lt;tit&gt;Żerań czeka&lt;/&gt;<br><br>Załoga Longbridge z nadzieją, ale i z pewnym niepokojem, obserwuje poczynania Towersa. Dotyczy to zwłaszcza projektu ulokowania w Polsce lub na Słowacji produkcji modelu 45. Przecież chodziło o ochronę brytyjskich miejsc pracy, a nie zatrudnianie Polaków czy Słowaków