Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
Świetny. Wie pani, zaczął mędrkować i kiedy rymował "święty Szymon Słupnik" do "dupnik", spoliczkowałem go.
- O, Boże! Takie słowa rymuje. Nie wiem, dlaczego ci poeci teraz nie rymują. Więc mój brat...
- Do widzenia pani.
Zamknąłem za sobą drzwi. Gospodyni coś jeszcze mówiła. Przechodzisz koło piaskownicy, przy której bawią się dzieci. Niepokój znikł. Jesteś teraz podniecony, w takich stanach bywałeś przed pierwszymi randkami. Jesteś pewien, że uderzysz dzisiaj Monikę workiem z piaskiem. Zastanawiasz się przez chwilę, dlaczego właśnie ją. Przecież nie zrobiła ci nic złego. Podnieca cię to jeszcze bardziej. Uważasz, że zabicie bez przyczyny zupełnie zmieni twoje życie. Nie zadowala cię
Świetny. Wie pani, zaczął mędrkować i kiedy rymował "święty Szymon Słupnik" do "dupnik", spoliczkowałem go.<br>- O, Boże! Takie słowa rymuje. Nie wiem, dlaczego ci poeci teraz nie rymują. Więc mój brat...<br>- Do widzenia pani.<br>Zamknąłem za sobą drzwi. Gospodyni coś jeszcze mówiła. Przechodzisz koło piaskownicy, przy której bawią się dzieci. Niepokój znikł. Jesteś teraz podniecony, w takich stanach bywałeś przed pierwszymi randkami. Jesteś pewien, że uderzysz dzisiaj Monikę workiem z piaskiem. Zastanawiasz się przez chwilę, dlaczego właśnie ją. Przecież nie zrobiła ci nic złego. Podnieca cię to jeszcze bardziej. Uważasz, że zabicie bez przyczyny zupełnie zmieni twoje życie. Nie zadowala cię
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego