Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Liryka mojego życia
Lata powstania: 1921-1969
w przestwór niemy, mijamy gwiazdozbiory,
Jak plamy bezcielesne, jak przeziew snu i zmory -
Tak zżyliśmy się z niebem, że znając nieba kres,
Po białych rękach Boga spływamy na kształt łez,
I znów się mgłą stajemy, i mgłą jesteśmy wszędzie,
I tak nam dobrze, dobrze, że lepiej już nie będzie.



PRZEPOWIEDNIA
Nieruchome, bezsilne świece
Dogasają w żałobnym niebie.
Gdy dogasną - w ich świat odlecę
I zostawię samotną ciebie.

Czas tęsknotę ludzką umniejsza;
Przebolejesz i ty tę zmianę,
Tylko staniesz się biedna, biedniejsza
O dwa prześcieradła lniane.

Tylko w małej, białej sypialce,
Gdy nas noc doczesna rozłączy,
Będziesz kładła struchlałe palce
Na to
w przestwór niemy, mijamy gwiazdozbiory,<br>Jak plamy bezcielesne, jak &lt;orig&gt;przeziew&lt;/&gt; snu i zmory -<br>Tak zżyliśmy się z niebem, że znając nieba kres,<br>Po białych rękach Boga spływamy na kształt łez,<br>I znów się mgłą stajemy, i mgłą jesteśmy wszędzie,<br>I tak nam dobrze, dobrze, że lepiej już nie będzie.&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div sex="m"&gt;&lt;tit&gt;PRZEPOWIEDNIA&lt;/&gt;<br>Nieruchome, bezsilne świece<br>Dogasają w żałobnym niebie.<br>Gdy dogasną - w ich świat odlecę<br>I zostawię samotną ciebie.<br><br>Czas tęsknotę ludzką umniejsza;<br>Przebolejesz i ty tę zmianę,<br>Tylko staniesz się biedna, biedniejsza<br>O dwa prześcieradła lniane.<br><br>Tylko w małej, białej sypialce,<br>Gdy nas noc doczesna rozłączy,<br>Będziesz kładła struchlałe palce<br>Na to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego