Przychodni Zdrowia w Warszawie, twierdzi, że takie przypadki zdarzają się coraz częściej, szczególnie wiosną i latem.<br>- Spotkałam się z wieloma dziewczętami, które korzystały z solariów zbyt często - mówi Stanisława Przybylska. - Najgorzej jest z tymi, które na siłę chcą być modne, a za atut i wyznacznik atrakcyjności uważają mocno opaloną skórę. Nieważne, że często kończy się to poważnymi oparzeniami. Chodzą do solariów kilka razy w tygodniu i po rozmowie z nimi często mam wrażenie, że potrzeba wiecznej opalenizny ma u nich głębokie psychiczne podłoże. <br>Tezę tę potwierdza pytany przez Cosmo brytyjski specjalista od spraw uzależnień, doktor Robert Lefever, który uważa, że u