Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
teraz, to kiedyś może to zrozumiesz - jakby chciała już tylko
przynajmniej słowami zasłonić ten skrawek swojej białej piersi,
wychylający się z pękniętego kostiumu po zdjęciu mojej ręki.
Było coś niedokończonego w tych jej słowach lub tak mi się tylko
wówczas wydawało, bo właściwie było wszystko. Zrozumiałem to dopiero po
latach. Niewiele przecież trzeba słów, żeby zamknąć w nich nasze
przeznaczenie. I, być może, ze wszystkich słów tylko te niedokończone
są jak ziarna, kiełkują, rosną. Cokolwiek bym jej zresztą odpowiedział
i tak to nie miało już znaczenia. Tym bardziej że kajak nie pozwolił
mi. Najechał nagle na jakiś oszalały wir i zaczął
teraz, to kiedyś może to zrozumiesz - jakby chciała już tylko<br>przynajmniej słowami zasłonić ten skrawek swojej białej piersi,<br>wychylający się z pękniętego kostiumu po zdjęciu mojej ręki.<br> Było coś niedokończonego w tych jej słowach lub tak mi się tylko<br>wówczas wydawało, bo właściwie było wszystko. Zrozumiałem to dopiero po<br>latach. Niewiele przecież trzeba słów, żeby zamknąć w nich nasze<br>przeznaczenie. I, być może, ze wszystkich słów tylko te niedokończone<br>są jak ziarna, kiełkują, rosną. Cokolwiek bym jej zresztą odpowiedział<br>i tak to nie miało już znaczenia. Tym bardziej że kajak nie pozwolił<br>mi. Najechał nagle na jakiś oszalały wir i zaczął
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego