odwracał, wychylał i wykrzykiwał do Alicji informacje z nie spotykanym w Danii temperamentem.<br>- A kto to jest w takim razie ta zwęglona ofiara?<br>- Jeden facet, jakiś zupełnie obcy człowiek, którego spotkał w Kopenhadze w stacji obsługi. Wysiadł mu samochód, zaczęli rozmawiać i Thorsten zabrał go ze sobą, do Aller<symbol desc="oslash">d.<br>- Potworne! Niewinny człowiek...! Chyba mu było przeznaczone!<br>- A kierowca cysterny? On chyba też żyje?<br>- Żyje, trochę poparzony, też wyleciał na drugą stronę. Thorsten mówi, że to musiało zostać zrobione specjalnie.<br>- Możliwe. Ten morderca, polując na ciebie, wykończy po drodze połowę ludzkości. W końcu zostaniecie na świecie tylko ty, on i karaluchy.<br>- Dlaczego