penitencjarnego, czy znając warunki w domach dla nieuleczalnie chorych, nie wprowadza się istotnych zmian. Ogół społeczeństwa nie chce być informowany o tym, co dzieje się tam, za zamkniętymi drzwiami. U progu nowego stulecia niepokoi stosunek do poszczególnych grup społecznych odbiegających od powszechnie uznanych norm. Zamiast jednoczenia się ludzkości - następuje rozpad. Niezbędna jest pogłębiona wrażliwość, by właściwie odnosić się do obłożnie chorych, niepełnosprawnych, żyjących po swojemu, do ludzi sędziwych i chorych psychicznie. <br>Tadeusz Kielanowski pisał w jednej ze swoich rozpraw, że w stosunku do każdego zakażenia istnieje zjawisko odporności nieswoistej. Mianowicie, zwracał uwagę na to, że w czasie epidemii ci, na których