Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Miecz przeznaczenia
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1992
trochę pocierpi, trzy dni, nie dłużej. Wołaj ją, wiedźminie, powiedz jej to jeszcze raz.
- Mówiłem już dwa razy. Powiedziała, że absolutnie nie, nie zgadza się. Ale dodała, że zna morską czarownicę, morszczynkę, która zaklęciem gotowa jest zmienić tobie nogi w elegancki ogon. Bezboleśnie.
- Zwariowała chyba! Ja mam mieć rybi ogon? Nigdy w życiu! Wołaj ją, Geralt!
Wiedźmin przechylił się mocno przez burtę. Woda w jej cieniu była zielona i wydawała się gęsta, jak galareta. Nie musiał wołać. Syrenka wyprysnęła nagle nad powierzchnię w fontannie wody. Przez moment wręcz stała na ogonie, potem spłynęła w fale, obróciła się na wznak, prezentując w całej okazałości
trochę pocierpi, trzy dni, nie dłużej. Wołaj ją, &lt;orig&gt;wiedźminie&lt;/&gt;, powiedz jej to jeszcze raz.<br>- Mówiłem już dwa razy. Powiedziała, że absolutnie nie, nie zgadza się. Ale dodała, że zna morską czarownicę, &lt;orig&gt;morszczynkę&lt;/&gt;, która zaklęciem gotowa jest zmienić tobie nogi w elegancki ogon. Bezboleśnie.<br>- Zwariowała chyba! Ja mam mieć rybi ogon? Nigdy w życiu! Wołaj ją, Geralt!<br>Wiedźmin przechylił się mocno przez burtę. Woda w jej cieniu była zielona i wydawała się gęsta, jak galareta. Nie musiał wołać. Syrenka wyprysnęła nagle nad powierzchnię w fontannie wody. Przez moment wręcz stała na ogonie, potem spłynęła w fale, obróciła się na wznak, prezentując w całej okazałości
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego