Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 06.28
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
co nie zdarza się na Wileńszczyźnie - wiele starszych osób nie zna zupełnie języka rosyjskiego. Nie oznacza to, że Rosja wydaje się tu jakimkolwiek zagrożeniem.
- Piszą o pani Prunskiene, że jest najlepszym kandydatem na prezydenta Litwy z punktu widzenia interesów Rosji? - dziwi się trzydziestoletni mężczyzna pracujący jako urzędnik w pobliskim leśnictwie. No i co z tego, przecież z sąsiadem trzeba żyć w przyjaźni.
- Jeśli oddalimy się od Rosji, to odetną nam gaz, ropę i wszystkie surowce - mówi inny mężczyzna, powtarzając formułkę, którą na początku lat dziewięćdziesiątych straszyli przeciwnicy litewskiej niepodległości.
Na Valdasa Adamkusa w oddalonych o sto kilometrów od Wilna Kaltinienai nie
co nie zdarza się na Wileńszczyźnie - wiele starszych osób nie zna zupełnie języka rosyjskiego. Nie oznacza to, że Rosja wydaje się tu jakimkolwiek zagrożeniem.<br>&lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Piszą o pani Prunskiene, że jest najlepszym kandydatem na prezydenta Litwy z punktu widzenia interesów Rosji?&lt;/&gt;&lt;/&gt; - dziwi się trzydziestoletni mężczyzna pracujący jako urzędnik w pobliskim leśnictwie. No i co z tego, przecież z sąsiadem trzeba żyć w przyjaźni.<br>&lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Jeśli oddalimy się od Rosji, to odetną nam gaz, ropę i wszystkie surowce&lt;/&gt;&lt;/&gt; - mówi inny mężczyzna, powtarzając formułkę, którą na początku lat dziewięćdziesiątych straszyli przeciwnicy litewskiej niepodległości.<br>Na Valdasa Adamkusa w oddalonych o sto kilometrów od Wilna Kaltinienai nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego