Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Ale cóż to, dlaczego tę taksówkę prowadzi angielska królowa? O nieba, jak ona pędzi! Płyniemy ulicami, po obu stronach widać miasto. Nagle pojawia się znany mi budynek. Budowla znajoma, ale nie pamiętam, gdzie ją widziałam. Niedaleko naszego statku płyną dwie trochę dziwne łodzie. Chyba trwa między nimi jakiś fascynujący wyścig. O rety, w jednej z nich naprawdę widzę Nicka! Jakiś starszy dżentelmen w meloniku użycza mi swojej lornetki. Tak, to Nick. - Nick, Nick! - krzyczę, ale chyba mnie nie słyszy. Już ja mu dam, niech no tylko dostanę go w swoje ręce! Ale oto jestem już przed jakimś pałacem.
Coś się dzieje
Ale cóż to, dlaczego tę taksówkę prowadzi angielska królowa? O nieba, jak ona pędzi! Płyniemy ulicami, po obu stronach widać miasto. Nagle pojawia się znany mi budynek. Budowla znajoma, ale nie pamiętam, gdzie ją widziałam. Niedaleko naszego statku płyną dwie trochę dziwne łodzie. Chyba trwa między nimi jakiś fascynujący wyścig. O rety, w jednej z nich naprawdę widzę Nicka! Jakiś starszy dżentelmen w meloniku użycza mi swojej lornetki. Tak, to Nick. - Nick, Nick! - krzyczę, ale chyba mnie nie słyszy. Już ja mu dam, niech no tylko dostanę go w swoje ręce! Ale oto jestem już przed jakimś pałacem.<br>Coś się dzieje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego