Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o remoncie
Rok powstania: 1998
Ale cały czas jestem w dobrym nastroju.
- Jakiś taki dowcip jest tutaj w gazecie.
- A taki sobie.
- Jaki? Niewesoły?
- Nie, wesoły, wesoły, tylko muszę .
- ((O)). Na konsultacji do ledwo oprzytomniałego pacjenta przychodzi uśmiechnięty chirurg i mówi: "Mam dla pana dwie wiadomości, dobrą i złą. Przez pomyłkę amputowałem panu zdrową nogę. O Boże, a dobra wiadomość. Nie ma się co martwić, żona znalazła kupca na pana buty."
- O Jezu, straszne, okropne.
- No co zawsze jest jakieś wyjście.
- Ale wiesz co, okropne, takie
- Okropne, to nie ja wymyśliłam.
- Jak się można z czegoś takiego takie żarty robić.
- Ale zawsze wiesz, tak bo mogłoby być
Ale cały czas jestem w dobrym nastroju.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO4&gt;- Jakiś taki dowcip jest tutaj w gazecie.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;- A taki sobie.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO4&gt;- Jaki? Niewesoły?&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;- Nie, wesoły, wesoły, tylko muszę &lt;gap&gt;.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO4&gt;- ((O)).&lt;q&gt; Na konsultacji &lt;gap&gt; do ledwo oprzytomniałego pacjenta przychodzi uśmiechnięty chirurg i mówi: "Mam dla pana dwie wiadomości, dobrą i złą. Przez pomyłkę amputowałem panu zdrową nogę. O Boże, a dobra wiadomość. Nie ma się co martwić, żona znalazła kupca na pana buty." &lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;- O Jezu, straszne, okropne.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO4&gt;- No co zawsze jest jakieś wyjście.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;- Ale wiesz co, okropne, takie &lt;gap&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;WHO4&gt;- Okropne, to nie ja wymyśliłam.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;- Jak się można z czegoś takiego takie żarty robić.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO4&gt;- Ale zawsze wiesz, tak bo mogłoby być
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego