nad otchłanią mórz. O burzo nieruchoma, kamienny oceanie, chcę być pośród twoich gniewnych fal tym czarnym orłem, który drwi z piorunów i śpi z uśmiechem na huraganie, rozpostarłszy skrzydła; chcę być geniuszem zła, sępem mórz, tego najbardziej zdradzieckiego i najburzliwszego morza, morza, gdzie kłębią się i przewalają ludzkie żądze"</>3.<br> Obcowanie z Balzakiem pozwala uchwycić ten przedziwny proces: Komedia ludzka to jakby zbiór opowieści o osobach, które spotykają się ze sobą i mijają, jakby rekonstrukcja losów gości, zabawiających się ucztą wydaną przez protektora jakiejś Koralii czy Floryny - ich historia zaczyna się z chwilą, gdy opuszczą progi gościnnego domu żegnani spojrzeniem powieściopisarza