Już oni będą wiedzieli, co dalej robić. A teraz - na górę, do grobowca.<br>Samochody, dobrze zamknięte, zdecydowaliśmy pozostawić na noc w kamieniołomie, a sami wraz z namiotami, śpiworami i kuchnią polową postanowiliśmy wdrapać się na Polanę i zanocować w najbliższym sąsiedztwie grobowca, żeby mieć czas na staranne zbadanie jego wnętrza.<br>Objuczeni sprzętem campingowym pomaszerowaliśmy wąską ścieżką, skrajem kamieniołomu, potem weszliśmy w las bukowy. Dotarliśmy do mauzoleum i tutaj rozdzieliliśmy między siebie zadania. Chłopcy, doktor i Kasia wzięli się do rozstawiania namiotów, a ja i Hilda podjęliśmy się przeszukania grobowca <page nr=187>.<br>Długą chwilę mozoliłem się z zardzewiałą kłódką na drzwiach. Wreszcie udało mi