Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
a ja jestem taka głodna.
- Pierogi nie uciekną. - Najlepsze są świeże.
Paragon spojrzał z niedowierzaniem na beczułkowatą dziewczynę wyłaniającą się z krzaków.
- Tu się dzieją takie rzeczy, a ona o pierogach. Nic ci nie będzie, jak trochę schudniesz.
Perełka, onieśmielony widokiem dziewczyny, zauważył nieśmiało:
- Czy jej nie wolno być głodną?
-Och, jaka jestem głodna! -westchnęła czując poparcie małego detektywa. - A wyście o mnie zapomnieli.
- Ja nie. Nigdy! - zaprotestował ostro Perełka. - Jesteś na praktyce - osadził ją Paragon.
Jola wydęła wargi.
- Praktyka praktyką, a kolacja...
- Na drugi raz bierz z sobą wałówę - przerwał jej Paragon. - Jak zadanie? - zapytał zbliżając się do magnetofonu.
Jola
a ja jestem taka głodna.<br> - Pierogi nie uciekną. - Najlepsze są świeże.<br>Paragon spojrzał z niedowierzaniem na beczułkowatą dziewczynę wyłaniającą się z krzaków.<br> - Tu się dzieją takie rzeczy, a ona o pierogach. Nic ci nie będzie, jak trochę schudniesz.<br>Perełka, onieśmielony widokiem dziewczyny, zauważył nieśmiało:<br> - Czy jej nie wolno być głodną?<br> -Och, jaka jestem głodna! -westchnęła czując poparcie małego detektywa. - A wyście o mnie zapomnieli.<br> - Ja nie. Nigdy! - zaprotestował ostro Perełka. - Jesteś na praktyce - osadził ją Paragon.<br>Jola wydęła wargi.<br> - Praktyka praktyką, a kolacja...<br> - Na drugi raz bierz z sobą wałówę - przerwał jej Paragon. - Jak zadanie? - zapytał zbliżając się do magnetofonu.<br>Jola
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego