Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
jej twarzy maskę z chloroformem...
Kiedy się obudzę, będzie już po wszystkim. Nareszcie.
- Ci jego rodzice to bardzo zamożni ludzie. Ojciec pracuje w banku, a matka pochodzi z arystokracji. Zastanów się, jak ich do siebie przekonać. Tacy ludzie zawsze mogą ci pomóc, już sama znajomość z nimi może dużo ułatwić.
- Och, przestań! - syknęła Iw. - Czy musisz tyle mówić! W takiej chwili!
Julia spojrzała na nią spod oka i odwróciła głowę, udając obrażoną.
Taksówka skręciła w boczną ulicę... Iw z ulgą spojrzała na wysoką bramę i znajomy szyld "Doktor U., choroby kobiece"... Nareszcie skończą się kłopoty, troski, przykrości, niepewności.
- Jesteśmy na miejscu
jej twarzy maskę z chloroformem...<br> Kiedy się obudzę, będzie już po wszystkim. Nareszcie.<br> - Ci jego rodzice to bardzo zamożni ludzie. Ojciec pracuje w banku, a matka pochodzi z arystokracji. Zastanów się, jak ich do siebie przekonać. Tacy ludzie zawsze mogą ci pomóc, już sama znajomość z nimi może dużo ułatwić.<br> - Och, przestań! - syknęła Iw. - Czy musisz tyle mówić! W takiej chwili!<br> Julia spojrzała na nią spod oka i odwróciła głowę, udając obrażoną.<br> Taksówka skręciła w boczną ulicę... Iw z ulgą spojrzała na wysoką bramę i znajomy szyld "Doktor U., choroby kobiece"... Nareszcie skończą się kłopoty, troski, przykrości, niepewności.<br> - Jesteśmy na miejscu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego