Przynajmniej nie w takim stopniu jak inni ministrowie gabinetu Buzka: prof. Andrzej Wiszniewski, szef Komitetu Badań Naukowych i pierwszy kandydat Krzaklewskiego na premiera, Longin Komołowski, minister pracy i polityki socjalnej, jeszcze niedawno przedstawiciel "Solidarności" w komisji trójstronnej, czy Teresa Kamińska, minister-pełnomocnik ds. reform społecznych, do tej pory kierująca Sekretariatem Ochrony Zdrowia Komisji Krajowej NSZZ "S". Przewodniczący AWS do ostatniej chwili chciał, by drugim wicepremierem, równoważącym ekonomiczną władzę Balcerowicza, został ktoś z sektora socjalnego rządu: Komołowski lub Kamińska. Zwyciężyła wola premiera, by mieć po swej prawicy właśnie Tomaszewskiego, który groził nawet odmową wejścia do rządu, jeśli prócz teki ministra nie dostanie wicepremierostwa