Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
i odpowiedział:
- Przyjdę, ale musisz spełnić pięć warunków.
Jarosław zaśmiał się nie rozumiejąc, o co idzie przyjacielowi.
- Cóż ty znowu wymyśliłeś?
- Po pierwsze - rzekł Słonimski - potępisz w prasie naszą inwazję na Czechosłowację, po drugie... Na to Jarosław zatrzepotał rękami.
- Dalszych warunków nie musisz już wymieniać - odpowiedział i odszedł bez pożegnania.
Odtąd ich kontakty tak koleżeńskie, jak i towarzyskie skończyły się na zawsze. Później Słonimski z całą satysfakcją opowiadał o tym wydarzeniu i podkreślał ugodowość Jarosława, który również nie pozostawał mu dłużny i czynił złośliwe uwagi na temat jego "bohaterstwa".
Słonimski w tym czasie był wyraźnie tępiony przez partię i pokazywanie się
i odpowiedział:<br>- Przyjdę, ale musisz spełnić pięć warunków.<br>Jarosław zaśmiał się nie rozumiejąc, o co idzie przyjacielowi.<br>- Cóż ty znowu wymyśliłeś?<br>- Po pierwsze - rzekł Słonimski - potępisz w prasie naszą inwazję na Czechosłowację, po drugie... Na to Jarosław zatrzepotał rękami.<br>- Dalszych warunków nie musisz już wymieniać - odpowiedział i odszedł bez pożegnania.<br>Odtąd ich kontakty tak koleżeńskie, jak i towarzyskie skończyły się na zawsze. Później Słonimski z całą satysfakcją opowiadał o tym wydarzeniu i podkreślał ugodowość Jarosława, który również nie pozostawał mu dłużny i czynił złośliwe uwagi na temat jego "bohaterstwa".<br>Słonimski w tym czasie był wyraźnie tępiony przez partię i pokazywanie się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego