innego zdania. Bez żadnego zrozumienia i szacunku dla żmudnej nauki trudnej sztuki wabienia po prostu podwinął kitę i zwiał.<br> I to był ostatni akord naszych zimowych łowów, koniec myśliwskiego urlopu. Za dwa miesiące piżmaki, potem koziołki, rykowisko, bekowisko, a w weekendy słonki, kaczki, kuropatwy, bażanty, zające, może jakiś dzik nawet ... Oj, żeby tak dziś mieć choć promil tamtego wolnego czasu!</><br><br><div><tit>Godło: Ciecieruk<br>Kiedyś na bagnie ...</><br><br> Lipiec, rok 1996. Będąc na wczasach w Augustowie, pokazałem dzieciom wszystko, co w okolicy najpiękniejsze: pierwotne fragmenty puszczy Augustowskiej, rezerwat Czerwone Bagno, Bagno Ławki wzdłuż słynnej Carskiej Drogi, dolinę Biebrzy oglądaną z wieży widokowej w Burzynie