Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
teatralny szept słychać było pewno u Dubieleckich na podwórku.
- Z kim spotkanie? Mogę po czwartej.
- Zobaczysz z kim. Dużo czasu ci nie zajmie. Na Ścianie Wschodniej. To jest taki blok za "Poziomką", mieszkania 65. Dziesiąte piętro. I nikomu ani słowa. A adresu przypadkiem nigdzie nie zapisuj!
- Zniszczyć przed przeczytaniem, co? Oj, Sławuś, znowu te tajemnice? Czy ty zawsze już będziesz takim starym harcerzem?
Zmarszczył brwi i spojrzał na mnie groźnie, ale i tak mama przyszła z herbatą, więc nic już nie powiedział, żeby nie łamać ustalonych przez siebie zasad konspiracji.
Elegancka klatka schodowa była zupełnie pusta, windy dwie i obie czynne
teatralny szept słychać było pewno u Dubieleckich na podwórku.<br>- Z kim spotkanie? Mogę po czwartej.<br>- Zobaczysz z kim. Dużo czasu ci nie zajmie. Na Ścianie Wschodniej. To jest taki blok za "Poziomką", mieszkania 65. Dziesiąte piętro. I nikomu ani słowa. A adresu przypadkiem nigdzie nie zapisuj!<br>- Zniszczyć przed przeczytaniem, co? Oj, Sławuś, znowu te tajemnice? Czy ty zawsze już będziesz takim starym harcerzem?<br>Zmarszczył brwi i spojrzał na mnie groźnie, ale i tak mama przyszła z herbatą, więc nic już nie powiedział, żeby nie łamać ustalonych przez siebie zasad konspiracji.<br>Elegancka klatka schodowa była zupełnie pusta, windy dwie i obie czynne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego