Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
Promenada, piasek, morze i niebo spoczywały pod jednostajnym pokrowcem szarości. Od czasu do czasu przelatywały skrzeczące plamy mew.
Powinienem właściwie urządzić turniej, rzucić rękawicę wszystkim trzem i zmyć plamę kopią na oczach Aleksandry Jadwigi z Narutowiczów Browne, albo też u jej stóp lec w kałuży krwi.
- Panowie, albo jestem rycerzem Okrągłego Stołu, albo nie jestem!
- Jesteś, jesteś, uspokój się już - odpowiedziałem chórem.
- Dziękuję wam, koledzy.
Po powrocie z Brighton znalazłem pismo Cechu Sukienników z zawiadomieniem, że zostałem skreślony z listy członków. Spodziewałem się tego oczywiście, niemniej jednak doznałem wielkiej przykrości. Przyszło mi na myśl, że nawet gdyby turniej udało się zorganizować, czy
Promenada, piasek, morze i niebo spoczywały pod jednostajnym pokrowcem szarości. Od czasu do czasu przelatywały skrzeczące plamy mew.<br>Powinienem właściwie urządzić turniej, rzucić rękawicę wszystkim trzem i zmyć plamę kopią na oczach Aleksandry Jadwigi z Narutowiczów Browne, albo też u jej stóp lec w kałuży krwi.<br>- Panowie, albo jestem rycerzem Okrągłego Stołu, albo nie jestem!<br>- Jesteś, jesteś, uspokój się już - odpowiedziałem chórem.<br>- Dziękuję wam, koledzy.<br>Po powrocie z Brighton znalazłem pismo Cechu Sukienników z zawiadomieniem, że zostałem skreślony z listy członków. Spodziewałem się tego oczywiście, niemniej jednak doznałem wielkiej przykrości. Przyszło mi na myśl, że nawet gdyby turniej udało się zorganizować, czy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego