Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
było z noszami Kolumba. Jego rana otworzyła się w kanałach i obecnie, osłabiony, daremnie walczył z warującą przy nim Niteczką o prawo do samodzielnego chodzenia Przyniosły go we dwie ze starą panną - sanitariuszką, gospodynią kwatery zajmowanej przez pluton Ola.
- Oho! - pokwitował z uznaniem urodę Kryski, gratulacyjnie salutując z daleka szczęśliwego Ola obu złożonymi dłońmi.
- Dajcie tu głowę - komenderowała jakoś oschle Niteczka odwracając jego nosze tyłem do Kryski.
- I tak zaraz wstaję.
- Spróbuj, Machabeusz, a osobiście dam ci w czapę, ja teraz gołębia trafiam w locie.
- Kolumb, Kolumb! - błagalny szept Niteczki.
- Mój Boże, skąd pani zorganizowała mięso? - podziw starej panny. - Siadajcie! - Kryska
było z noszami Kolumba. Jego rana otworzyła się w kanałach i obecnie, osłabiony, daremnie walczył z warującą przy nim Niteczką o prawo do samodzielnego chodzenia Przyniosły go we dwie ze starą panną - sanitariuszką, gospodynią kwatery zajmowanej przez pluton Ola.<br>- Oho! - pokwitował z uznaniem urodę Kryski, gratulacyjnie salutując z daleka szczęśliwego Ola obu złożonymi dłońmi.<br>- Dajcie tu głowę - komenderowała jakoś oschle Niteczka odwracając jego nosze tyłem do Kryski.<br>- I tak zaraz wstaję.<br>- Spróbuj, Machabeusz, a osobiście dam ci w czapę, ja teraz gołębia trafiam w locie.<br>- Kolumb, Kolumb! - błagalny szept Niteczki.<br>- Mój Boże, skąd pani zorganizowała mięso? - podziw starej panny. - Siadajcie! - Kryska
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego