projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji wzbudza wiele kontrowersji. Głównie ze strony największych nadawców prywatnych oraz opozycji. Istotą projektu jest założenie, że posiadaczem ogólnopolskiej koncesji telewizyjnej lub radiowej nie może być wydawca dziennika lub czasopisma o zasięgu ogólnopolskim. Ma to - zdaniem rządu - przeciwdziałać koncentracji kapitału i powstawaniu wielkich koncernów. Oponenci z kolei mówią o ograniczaniu wolności słowa, pluralizmu mediów, dyskryminacji polskiego kapitału, obawach o "zgniecenie" po naszym wejściu do UE rodzimych nadawców przez wielkie zagraniczne koncerny. Rząd ripostuje, że po naszym wejściu do UE zagraniczne koncerny będzie obowiązywać to samo prawo- również one nie będą mogły być posiadaczami ogólnopolskich koncesji