Obserwuję to na co dzień podczas mojej pracy w sądzie. Patrzę na ludzi umęczonych pamięcią o strasznych chwilach i wiem, że tylko oni mogą sobie pomóc. Jeśli zdecydują się wybaczyć. O cierpieniu spowodowanym przez taką właśnie doskonałą pamięć pisze też Francesco Alberoni, profesor socjologii uniwersytetu w Mediolanie, w zbiorze esejów "Optymizm": "Pamięta się jedynie o krzywdzie. Wyolbrzymionej, niewybaczalnej, wyrytej w marmurze, a kiedy chcemy zrehabilitować jakiś pozytywny okruch, oddzielić go od reszty tego, cośmy przeżyli, męczymy się, ponieważ na myśl przychodzi nam orszak chybionych gestów i zatrutych słów. Nieco zagubieni pytamy siebie, jak nazwać tę tyranię pamięci, ten perwersyjny mechanizm umysłu