Typ tekstu: Książka
Autor: Ławrynowicz Marek
Tytuł: Diabeł na dzwonnicy
Rok: 1998
pseudonim dziennikarski), i zawsze znajdowali w tym coś sobie bliskiego i rozrzewniającego. Dowiadując się, jak przyuczyć kurę do skutecznego dziobania, czuli wilgoć pod powiekami. Pochłaniając rozważania, jaki może mieć wpływ bzykanie pszczół na skłonność byka do rozrodu, doznawali dziwnej miękkości kolan. Długo nie mogli zrozumieć, o co chodzi. Dopiero przeczytawszy Orkę na ugorze doznali olśnienia i podjęli błyskawiczne działania, które doprowadziły do wzniesienia znanego okrzyku: - PAN PRELUGANT! - na progu mieszkania Ojca.

Siedzieli teraz wszyscy razem i patrzyli na siebie jak kochanek na kochankę, zagubioną, a potem cudem odzyskaną.

- Przyjdą Niemcy, a? - spytał Wacuk.

- Nie przyjdą - powiedział Ojciec.

- Oj, przyjdą, zawsze przychodzą, to i
pseudonim dziennikarski), i zawsze znajdowali w tym coś sobie bliskiego i rozrzewniającego. Dowiadując się, jak przyuczyć kurę do skutecznego dziobania, czuli wilgoć pod powiekami. Pochłaniając rozważania, jaki może mieć wpływ bzykanie pszczół na skłonność byka do rozrodu, doznawali dziwnej miękkości kolan. Długo nie mogli zrozumieć, o co chodzi. Dopiero przeczytawszy Orkę na ugorze doznali olśnienia i podjęli błyskawiczne działania, które doprowadziły do wzniesienia znanego okrzyku: - PAN PRELUGANT! - na progu mieszkania Ojca.<br><br>Siedzieli teraz wszyscy razem i patrzyli na siebie jak kochanek na kochankę, zagubioną, a potem cudem odzyskaną.<br><br>- Przyjdą Niemcy, a? - spytał Wacuk.<br><br>- Nie przyjdą - powiedział Ojciec.<br><br>- Oj, przyjdą, zawsze przychodzą, to i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego