Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
się zdaje. Nawet ja muszę czasem odpocząć. Numer jest od skradzionych dokumentów wojskowych. Jest to dowód moich zasług, kwit na pieniądze - teraz wiesz wszystko.
BĘSKI
Co pan mówi, panie Leonie? To przecie sprawa bardzo tajna. Czy pan zwariował? Oczy ma pan jakieś dzikie.
LEON
Ależ, panie - to jest moja matka. Oślepła dziś i zwariowała - jest zupełnie bezpieczna. A przy tym ja ją wyssałem jak wampir. Rzecz szalenie zabawna: wyssałem ją przy pomocy robótek włóczkowych.
Matka tężeje w miarę tej rozmowy
BĘSKI
Co panu jest? Ja się pana boję.
LEON
Ależ nic, mój kochany panie Antoni. Zażyłem trochę kokainy po raz pierwszy
się zdaje. Nawet ja muszę czasem odpocząć. Numer jest od skradzionych dokumentów wojskowych. Jest to dowód moich zasług, kwit na pieniądze - teraz wiesz wszystko.<br> BĘSKI<br>Co pan mówi, panie Leonie? To przecie sprawa bardzo tajna. Czy pan zwariował? Oczy ma pan jakieś dzikie.<br> LEON<br>Ależ, panie - to jest moja matka. Oślepła dziś i zwariowała - jest zupełnie bezpieczna. A przy tym ja ją wyssałem jak wampir. Rzecz szalenie zabawna: wyssałem ją przy pomocy robótek włóczkowych.<br> Matka tężeje w miarę tej rozmowy<br> BĘSKI<br>Co panu jest? Ja się pana boję.<br> LEON<br>Ależ nic, mój kochany panie Antoni. Zażyłem trochę kokainy po raz pierwszy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego