Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 07.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
ojczyzną? Nie. Mowa jest o takich samych obywatelach jak my wszyscy, urodzonych przed wojną w Poznaniu czy wczoraj w Szczecinie: urodzonych na obszarze Państwa Polskiego pod rządami polskich praw.

Na papierze wszystko wygląda doskonale. Czytam uważnie trzy umowy zwane republikańskimi, zawarte we wrześniu 1944 r. w Lublinie pomiędzy PKWN (podpis Osóbki-Morawskiego) i republikami radzieckimi: Białorusią, Litwą i Ukrainą (tu ciekawostka, podpis Chruszczowa), obiecujące przesiedleńcom złote góry. Wprawdzie musieli wszystko zostawić, oczywiście ziemię i domy, ale także kosztowności, auta, motocykle, meble, złoto i kamienie szlachetne, za to wszystko miało być spisane, wartość oszacowana, cytuję, "według oceny ubezpieczeniowej" i zwrócona na miejscu przesiedlenia
ojczyzną? Nie. Mowa jest o takich samych obywatelach jak my wszyscy, urodzonych przed wojną w Poznaniu czy wczoraj w Szczecinie: urodzonych na obszarze Państwa Polskiego pod rządami polskich praw.<br><br>Na papierze wszystko wygląda doskonale. Czytam uważnie trzy umowy zwane republikańskimi, zawarte we wrześniu 1944 r. w Lublinie pomiędzy PKWN (podpis Osóbki-Morawskiego) i republikami radzieckimi: Białorusią, Litwą i Ukrainą (tu ciekawostka, podpis Chruszczowa), obiecujące przesiedleńcom złote góry. Wprawdzie musieli wszystko zostawić, oczywiście ziemię i domy, ale także kosztowności, auta, motocykle, meble, złoto i kamienie szlachetne, za to wszystko miało być spisane, wartość oszacowana, cytuję, "według oceny ubezpieczeniowej" i zwrócona na miejscu przesiedlenia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego