Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
to było tak: ja miałem być czymś, ale nigdy nie wiedziałem czym, to jest kim. Ja nawet nie wiem dokładnie, czy jestem, chociaż to, że cierpię okropnie, jest na pewno rzeczywistością. Ta pani
wskazuje wielkim palcem lewej ręki w tył
chciała mi dopomóc i sama prosiła mnie, żebym ją zabił. Ostatecznie i tak pomrzemy wszyscy. Tak się pocieszają ludzie w nieszczęściu.
Wchodzi z prawej strony Człowiek i zapala latarnię. Silne zielone światło zalewa ośmioma pasami koncentrycznymi scenę. Tadzio siada koło Edgara
- rozmawiają nie zwracając uwagi na słuchającego
Czemu? Czemu? O ile nie żyje się jak inni, nie pracuje w jakimś celu
to było tak: ja miałem być czymś, ale nigdy nie wiedziałem czym, to jest kim. Ja nawet nie wiem dokładnie, czy jestem, chociaż to, że cierpię okropnie, jest na pewno rzeczywistością. Ta pani<br> wskazuje wielkim palcem lewej ręki w tył<br>chciała mi dopomóc i sama prosiła mnie, żebym ją zabił. Ostatecznie i tak pomrzemy wszyscy. Tak się pocieszają ludzie w nieszczęściu.<br> Wchodzi z prawej strony Człowiek i zapala latarnię. Silne zielone światło zalewa ośmioma pasami koncentrycznymi scenę. Tadzio siada koło Edgara<br> - rozmawiają nie zwracając uwagi na słuchającego<br>Czemu? Czemu? O ile nie żyje się jak inni, nie pracuje w jakimś celu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego