Warszawie legendy. Nie o kuchni, ale o przyjęciach - nieważne, czy dla dwóch osób czy dla dwudziestu, wszystko jest tak przemyślane, przyrządzone i podane, że zawsze jest to przyjęcie. Nie, nie myślała o kursach we Francji - Escoffiera zna tylko z zagranicznych czasopism oraz książek kucharskich, które zbiera i czytuje do poduszki. Ostatnio czyta Paula Bocusa, nestora nouvelle cuisine, która w zasadzie już się skończyła, ale to przecież klasyk gatunku... <br>- Co gotujesz?<br>- Wszystko. No, prawie: nie prowadzę chińskiej kuchni ani japońskiej. Japończycy twierdzą, że lepienia sushi trzeba uczyć się w szkole cztery lata, więc dałam sobie spokój. Ale poza tym moja kuchnia to