Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
doskonały antydot na moje intelektualne przemęczenie. Ty myślisz, że ja nic nie robię? Jestem przepracowany - dochodzę do wniosków ostatecznych w mojej pracy. A moja narzeczona ma jedną zaletę: rozumie wszystko, cokolwiek jej mówię lub czytam. Znamy się od kilku dni zaledwie - jeszcze nie eksponowałem przed nią moich idei zasadniczych.
MATKA
Otóż to właśnie: to jest zasadnicze - ja cię nie rozumiem - wiem. Więc jeszcze jeden ciężar zwala się na mnie. Czyż ty nie widzisz, że ja już naprawdę nie mogę - ostatkami sił...
LEON
Tylko na rok, a najwyżej na dwa. Wiesz, mamo, że mam jakąś nienormalną ambicję na punkcie pieniędzy. Jednej rzeczy nie
doskonały antydot na moje intelektualne przemęczenie. Ty myślisz, że ja nic nie robię? Jestem przepracowany - dochodzę do wniosków ostatecznych w mojej pracy. A moja narzeczona ma jedną zaletę: rozumie wszystko, cokolwiek jej mówię lub czytam. Znamy się od kilku dni zaledwie - jeszcze nie eksponowałem przed nią moich idei zasadniczych.<br> MATKA<br>Otóż to właśnie: to jest zasadnicze - ja cię nie rozumiem - wiem. Więc jeszcze jeden ciężar zwala się na mnie. Czyż ty nie widzisz, że ja już naprawdę nie mogę - ostatkami sił...<br> LEON<br>Tylko na rok, a najwyżej na dwa. Wiesz, mamo, że mam jakąś nienormalną ambicję na punkcie pieniędzy. Jednej rzeczy nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego