Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
już "zamknięta w dziewce" (Dr 114). Seks tym większą przynosi rozkosz, im bardziej degradujący, bluźniący autorytetowi, kolektywny. Tymczasem Ojciec nie myśli się poddać. Widzi to Pijak:
PIJAK
Ale jemu morda bardzo nieruchoma!
A jak nieruchoma, to nijako... Ale ci to morde ma, morde!
1 PIJAK
Morde ma jak dom!
2 PIJAK
Jak ksiondz ma morde! (Dr 123) Słychać, widać te pokraczne stwory, knajpiane monstra na chwiejnych nogach, bełkocące i gmerające znajomo, napastliwe i tępe, z rękami, które zwisają wzdłuż tułubów, i językiem, co wykoleja się o czarne zęby i polską składnię... Jak to zwykle chamy, czują dobrze, kto silniejszy i dlaczego
już "zamknięta w dziewce" (Dr 114). Seks tym większą przynosi rozkosz, im bardziej degradujący, bluźniący autorytetowi, kolektywny. Tymczasem Ojciec nie myśli się poddać. Widzi to Pijak:<br>&lt;q&gt;PIJAK<br> Ale jemu morda bardzo nieruchoma!<br>A jak nieruchoma, to nijako... Ale ci to morde ma, morde!<br>1 PIJAK<br> Morde ma jak dom!<br>2 PIJAK<br> Jak ksiondz ma morde!&lt;/&gt; (Dr 123) Słychać, widać te pokraczne stwory, knajpiane monstra na chwiejnych nogach, bełkocące i gmerające znajomo, napastliwe i tępe, z rękami, które zwisają wzdłuż tułubów, i językiem, co wykoleja się o czarne zęby i polską składnię... Jak to zwykle chamy, czują dobrze, kto silniejszy i dlaczego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego