Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
Dr 139). I Henryk, choć chwiejny i sceptyczny, broni rodziciela przeciw natrętnym napaściom Pijaka... Kiedy jednak ten proponuje, aby obaj "pogadali na osobności... jak mondry z mondrym" (Dr 151), nie ma co odpowiedzieć:
PIJAK
(...) Ksionże pan w Boga wierzy?
HENRYK (przed siebie)
On mnie zapytał i muszę powiedzieć, że nie.
PIJAK
No to jak ksionże może od króla ślub przyjmować?
Jeśli Boga nima, to jakiż król z niego? (...) Przypomina się słynna formuła Dostojewskiego.
HENRYK
Ja już powiedziałem (...) choć w Boga nie wierzę, wierzę w Prawo Moralne i w Godność Człowieczą na ziemi.
Jak uroczyście to zabrzmiało!
PIJAK
A kto to prawo
Dr 139). I Henryk, choć chwiejny i sceptyczny, broni rodziciela przeciw natrętnym napaściom Pijaka... Kiedy jednak ten proponuje, aby obaj "pogadali na osobności... jak mondry z mondrym" (Dr 151), nie ma co odpowiedzieć:<br>&lt;q&gt;PIJAK<br> (...) Ksionże pan w Boga wierzy?<br>HENRYK (przed siebie)<br> On mnie zapytał i muszę powiedzieć, że nie.<br>PIJAK<br> No to jak ksionże może od króla ślub przyjmować?<br>Jeśli Boga nima, to jakiż król z niego? (...) Przypomina się słynna formuła Dostojewskiego.<br>HENRYK<br> Ja już powiedziałem (...) choć w Boga nie wierzę, wierzę w Prawo Moralne i w Godność Człowieczą na ziemi.<br>Jak uroczyście to zabrzmiało!<br>PIJAK<br> A kto to prawo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego