Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 46
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
nieprawdopodobną gaffiarą.
Potrafiła głośno wyciągnąć go z posiedzenia rady ministrów, bo był jej potrzebny do przymiarki kapelusza.
POBÓG-MALINOWSKI: Tendencyjny historyk.
Piłsudczyk do entej potęgi, ale potrafił narazić się Piłsudskiemu w krytyce akcji w Bezdanach.
Znakomity archiwista z umiejętnością docierania do źródeł.
PPS: Samo pojęcie jest na długo przegrane; tradycja PPS nie istnieje w masach.
Ciołkosz tego nie rozumiał.
Pokazywał mi artykuł jakiegoś staruszka pepesowca, brał to za kontakt z krajem.
A był to artykuł o Mickiewiczu.
Hobby staruszka brał za miłość do PPS!
A to, co z PPS zostało, to powszechny szacunek do pani Lidii Ciołkoszowej za kryształową uczciwość (ja
nieprawdopodobną &lt;orig&gt;gaffiarą&lt;/&gt;.<br>Potrafiła głośno wyciągnąć go z posiedzenia rady ministrów, bo był jej potrzebny do przymiarki kapelusza.<br>POBÓG-MALINOWSKI: Tendencyjny historyk.<br>Piłsudczyk do &lt;orig&gt;entej&lt;/&gt; potęgi, ale potrafił narazić się Piłsudskiemu w krytyce akcji w Bezdanach.<br>Znakomity archiwista z umiejętnością docierania do źródeł.<br>PPS: Samo pojęcie jest na długo przegrane; tradycja PPS nie istnieje w masach.<br>Ciołkosz tego nie rozumiał.<br>Pokazywał mi artykuł jakiegoś staruszka &lt;orig&gt;pepesowca&lt;/&gt;, brał to za kontakt z krajem.<br>A był to artykuł o Mickiewiczu.<br>Hobby staruszka brał za miłość do PPS!<br>A to, co z PPS zostało, to powszechny szacunek do pani Lidii Ciołkoszowej za kryształową uczciwość (ja
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego