Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Sportowiec
Nr: 51 (1570)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
się góra ciał. Nie pamięta co mówiły, czy się śmiały, czy niesiono ją na rękach. Dziewczyny mówią, że piszczała, płakała, śmiała się, przykucnęła, usiłując uspokoić drżące od wysiłku mięśnie i wtedy rzuciły się na nią...
LISTY
"Nagonka"
Mam przed sobą "Głos Robotniczy" z 2.12.80 r. Przeczytałem "Decyzje zarządu PZPN" oraz notkę "Piłkarski plebiscyt SPORTU" i jestem naprawdę wzburzony. Oprócz tego wysłuchałem w dzienniku komunikatu zarządu Widzewa i aż skóra mi cierpnie. Wina Młynarczyka jest bezsporna, natomiast zawieszenie przez klub Sońka i Żmudy oraz występowanie do PZPN o jak najsurowsze wobec nich konsekwencje (czego?) jest istną paranoją. Jest to na
się góra ciał. Nie pamięta co mówiły, czy się śmiały, czy niesiono ją na rękach. Dziewczyny mówią, że piszczała, płakała, śmiała się, przykucnęła, usiłując uspokoić drżące od wysiłku mięśnie i wtedy rzuciły się na nią... &lt;/div&gt;<br>&lt;gap&gt; &lt;div&gt;&lt;tit&gt;LISTY&lt;/tit&gt;<br>&lt;tit1&gt;"Nagonka"&lt;/tit1&gt;<br>Mam przed sobą "Głos Robotniczy" z 2.12.80 r. Przeczytałem "Decyzje zarządu PZPN" oraz notkę "Piłkarski plebiscyt SPORTU" i jestem naprawdę wzburzony. Oprócz tego wysłuchałem w dzienniku komunikatu zarządu Widzewa i aż skóra mi cierpnie. Wina Młynarczyka jest bezsporna, natomiast zawieszenie przez klub Sońka i Żmudy oraz występowanie do PZPN o jak najsurowsze wobec nich konsekwencje (czego?) jest istną paranoją. Jest to na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego