Odejdź pan, ja sam odbiorę zamówienie." Obecnie Roman bał się ruchu. Pierwszą jego myślą po obudzeniu się było: "jaki rewir mi dzisiaj przypada?" Najchętniej pracowałby na czwórce, bo tam był najmniejszy ruch, goście łagodni, bufet blisko. Pokój damski był najniespokojniejszy - pięćdziesiąt procent awantur i starć, jakie się zdarzały w kawiarni "Pacyfik , przypadało właśnie na te dwa rewiry.<br>Zmiana służby odbywała się o godzinie drugiej, ale kelnerzy przychodzili wcześniej, by zjeść obiad. Ci drudzy, którzy pracowali od rana, niecierpliwili się. Przychodząc z naczyniem do okna umywalni, niespokojnym wzrokiem sprawdzali, czy nowa tura jest w komplecie. Zdarzało się, że któregoś kelnera brakło, a