Typ tekstu: Książka
Autor: Kofta Krystyna
Tytuł: Wióry
Rok: 1996
powie prawdę,
zabili go? - Jej głos przebijał się do nieba.

Wszyscy otoczyli małego mężczyznę.

- Stan jest bardzo ciężki.

- Gdzie leży?

- U "Dzieciątka Jezus".

Pająk wziął pod rękę matkę Marycha i poszli za
małym człowiekiem do karetki pogotowia stojącej
na ulicy.

- Przyjechałem karetką, bo inaczej by nas
nie przepuścili.

- Pojadę - powiedział Pająk do matki Marycha
- muszę pojechać.

Ona nie słyszała, co do niej mówił. Dawała się prowadzić
jak obłąkane dziecko, otwierała usta i szeptała:
"Boże, choć Cię nie pojmuję, jednak nad wszystko
miłuję..." Jej zawsze rumiana twarz straciła
wszystką krew.

- Zobaczymy, co się da zrobić, ma silny, młody
organizm, ale to paskudna
powie prawdę, <br>zabili go? - Jej głos przebijał się do nieba.<br><br>Wszyscy otoczyli małego mężczyznę.<br><br>- Stan jest bardzo ciężki.<br><br>- Gdzie leży?<br><br>- U "Dzieciątka Jezus".<br><br>Pająk wziął pod rękę matkę Marycha i poszli za <br>małym człowiekiem do karetki pogotowia stojącej <br>na ulicy.<br><br>- Przyjechałem karetką, bo inaczej by nas <br>nie przepuścili.<br><br>- Pojadę - powiedział Pająk do matki Marycha <br>- muszę pojechać.<br><br>Ona nie słyszała, co do niej mówił. Dawała się prowadzić <br>jak obłąkane dziecko, otwierała usta i szeptała: <br>"Boże, choć Cię nie pojmuję, jednak nad wszystko <br>miłuję..." Jej zawsze rumiana twarz straciła <br>wszystką krew.<br><br>- Zobaczymy, co się da zrobić, ma silny, młody <br>organizm, ale to paskudna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego