Typ tekstu: Książka
Autor: Świderski Bronisław
Tytuł: Słowa obcego
Rok: 1998
papieru oraz czarne długopisy, które układały się na papierze jak małe, suszone rybki. W pierwszym rzędzie, z dala od innych usiadła starsza kobieta. Znieruchomiała na swym miejscu. Wyglądała jak zapomniana przez wszystkich rzeźba.
Jeden z wchodzących zatrzymał się w drzwiach. Przez chwilę przyglądał się siedzącym.
- Mój Boże, to przecież profesor Palle Larsen Dantzig! - zawołała dziewczyna z pierwszego rzędu, która przypadkowo spojrzała w kierunku drzwi. Przybysz nie wiedział, czy jej okrzyk wyrażał podziw czy przestrach. Czyżby wołająca nie wierzyła w pojawienie się dr. Dantziga? Czy też, zachwycona, okrzykiem przybliżała oczekiwaną chwilę rozpoczęcia odczytu?
Wtedy profesor wszedł na salę. Był młodym człowiekiem. Być
papieru oraz czarne długopisy, które układały się na papierze jak małe, suszone rybki. W pierwszym rzędzie, z dala od innych usiadła starsza kobieta. Znieruchomiała na swym miejscu. Wyglądała jak zapomniana przez wszystkich rzeźba.<br>Jeden z wchodzących zatrzymał się w drzwiach. Przez chwilę przyglądał się siedzącym.<br>- Mój Boże, to przecież profesor Palle Larsen Dantzig! - zawołała dziewczyna z pierwszego rzędu, która przypadkowo spojrzała w kierunku drzwi. Przybysz nie wiedział, czy jej okrzyk wyrażał podziw czy przestrach. Czyżby wołająca nie wierzyła w pojawienie się dr. Dantziga? Czy też, zachwycona, okrzykiem przybliżała oczekiwaną chwilę rozpoczęcia odczytu? <br>Wtedy profesor wszedł na salę. Był młodym człowiekiem. Być
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego