Typ tekstu: Książka
Autor: Ławrynowicz Marek
Tytuł: Diabeł na dzwonnicy
Rok: 1998
jeździli po Smichovie w czarnych limuzynach, przyprawiając generałową o spazmy i wapory. Zdesperowany pan Adamek uciekał do gospody i siedział tam do zamknięcia, unikając, wzorem restauratora Palivca, rozmów o polityce. Generałowa zbliżała się do siedemdziesiątki, on ukończył sześćdziesiąt pięć, więc chętnie oddawali się wspomnieniom, ale każde osobno, dziwiąc się, że Pan Bóg uczynił ich mężem i żoną.

Płacząc w poduszkę nad minionym życiem, generałowa nie przypuszczała nawet, że w dalekim Wilnie babka Jadwiga wznosi codziennie modły za jej pomyślność, a gdyby zmarła, za spokój jej duszy. Powodem tych modłów była w gruncie rzeczy nie dobroć generałowej, lecz skłonność do rozpusty nieboszczyka Alikina
jeździli po Smichovie w czarnych limuzynach, przyprawiając generałową o spazmy i wapory. Zdesperowany pan Adamek uciekał do gospody i siedział tam do zamknięcia, unikając, wzorem restauratora Palivca, rozmów o polityce. Generałowa zbliżała się do siedemdziesiątki, on ukończył sześćdziesiąt pięć, więc chętnie oddawali się wspomnieniom, ale każde osobno, dziwiąc się, że Pan Bóg uczynił ich mężem i żoną.<br><br>Płacząc w poduszkę nad minionym życiem, generałowa nie przypuszczała nawet, że w dalekim Wilnie babka Jadwiga wznosi codziennie modły za jej pomyślność, a gdyby zmarła, za spokój jej duszy. Powodem tych modłów była w gruncie rzeczy nie dobroć generałowej, lecz skłonność do rozpusty nieboszczyka Alikina
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego