Typ tekstu: Blog
Autor: Magda
Tytuł: lalka-magda
Rok: 2003
była najradośniejsza chwila. Siedziałam sobie wśród przystojnych, dobrze ubranych i pięknie pachnących mężczyzn, którzy zabawiali mnie rozmową i przepisywałam... podczas gdy inni praktykanci dmuchali balony... roznosili ulotki... sprzedawali gazety... bądź kwitli nieruchomo w krzesłach.
Jaka ja byłam naiwna godząc się na te praktyki!!! Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! Wstyd!
Panie, spraw, by jutro też Pan Jacek wraz ze swym pięknym uśmiechem zszedł na dół i poprosił o pomoc w przepisywaniu! Amen!


prośba spełniona!

... Wystarczyło poprosić!...
:):):)


BAR

Znaleźliśmy się przypadkiem w "Barze", gdzie jeszcze jakiś czas temu niejaki Krzysztof Ibisz prowadził denny według mnie program. Obiecałam sobie, że moja noga nigdy tam nie postanie, ale moja koleżanka
była najradośniejsza chwila. Siedziałam sobie wśród przystojnych, dobrze ubranych i pięknie pachnących mężczyzn, którzy zabawiali mnie rozmową i przepisywałam... podczas gdy inni praktykanci dmuchali balony... roznosili ulotki... sprzedawali gazety... bądź kwitli nieruchomo w krzesłach. <br>Jaka ja byłam naiwna godząc się na te praktyki!!! Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! Wstyd!<br>Panie, spraw, by jutro też Pan Jacek wraz ze swym pięknym uśmiechem zszedł na dół i poprosił o pomoc w przepisywaniu! Amen!&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;prośba spełniona!&lt;/&gt; <br><br>... Wystarczyło poprosić!...<br>&lt;emot&gt;:):):)&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;BAR&lt;/&gt; <br><br>Znaleźliśmy się przypadkiem w "Barze", gdzie jeszcze jakiś czas temu niejaki Krzysztof Ibisz prowadził denny według mnie program. Obiecałam sobie, że moja noga nigdy tam nie postanie, ale moja koleżanka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego