Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 15
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
dobrym tatusiem i mamusią. Może być i wtedy, gdy następuje wyświęcenie sztandaru. Po tym dość długim narzeczeństwie dopiero dziś macie taką uroczystość - choć patrzała się wam już dość dawno. I dodał: - Jest w Związku Podhalan wielka zbiorowa mądrość, co każdy cosik wnosi, swoje bogactwo. A każdy jest bogaty urodą od Pana Boga. I przy tych wszystkich sztandarach zbiera się wielka uroda ludzi tej ziemi. I zbacujemy tych wielkich synów i córki Podhala, co dokładali do tej wielkiej góralskiej watry. Pomiędzy nimi nie możemy zabocyć syna tej góralskiej wsi, generała Andrzeja Galicę. To on pedzioł: "Jakby co, kiedy co, kany co, abo kany
dobrym tatusiem i mamusią. Może być i wtedy, gdy następuje wyświęcenie sztandaru. Po tym dość długim narzeczeństwie dopiero dziś macie taką uroczystość - choć patrzała się wam już dość dawno. I dodał: - Jest w Związku Podhalan wielka zbiorowa mądrość, co każdy <dialect>cosik</> wnosi, swoje bogactwo. A każdy jest bogaty urodą od Pana Boga. I przy tych wszystkich sztandarach zbiera się wielka uroda ludzi tej ziemi. I <dialect>zbacujemy</> tych wielkich synów i córki Podhala, co dokładali do tej wielkiej góralskiej watry. Pomiędzy nimi nie możemy <dialect>zabocyć</> syna tej góralskiej wsi, generała Andrzeja Galicę. To on <dialect>pedzioł</>: "Jakby co, kiedy co, <dialect>kany</> co, <dialect>abo kany
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego