Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 06.11
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
w sądach też są coraz lepsze.

- Co by się musiało stać, żeby mecenas Wierchowicz zamienił togę na sędziowską?
- Nie zastanawiałem się nad tym tak głęboko... Prowadzę różną działalność, choćby polityczną, której sędziowie prowadzić nie mogą.

- Wobec tego proszę powiedzieć, co to jest specjalna strefa edukacyjna?
- Słucham?

- Wyczytałem to w programie Partii Demokratycznej.
- Proszę pokazać (mecenas wyciąga rękę po program swojej partii i czyta). Ma pan tu: ograniczenie bezradności społecznej i ubóstwa przez tworzenie stref, gdzie szkoły miałyby dodatkowe środki z budżetu państwa na programy aktywizacji.

- Tylko co to znaczy? W waszym programie jest bardzo mało konkretów. Myślałem, że pan mi powie
w sądach też są coraz lepsze.&lt;/&gt; <br><br>&lt;who1&gt;- Co by się musiało stać, żeby mecenas Wierchowicz zamienił togę na sędziowską?&lt;/&gt; <br>&lt;who2&gt;- Nie zastanawiałem się nad tym tak głęboko... Prowadzę różną działalność, choćby polityczną, której sędziowie prowadzić nie mogą.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;- Wobec tego proszę powiedzieć, co to jest specjalna strefa edukacyjna?&lt;/&gt; <br>&lt;who2&gt;- Słucham?&lt;/&gt; <br><br>&lt;who1&gt;- Wyczytałem to w programie Partii Demokratycznej.&lt;/&gt; <br>&lt;who2&gt;- Proszę pokazać (mecenas wyciąga rękę po program swojej partii i czyta). Ma pan tu: ograniczenie bezradności społecznej i ubóstwa przez tworzenie stref, gdzie szkoły miałyby dodatkowe środki z budżetu państwa na programy aktywizacji.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;- Tylko co to znaczy? W waszym programie jest bardzo mało konkretów. Myślałem, że pan mi powie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego