ewidentne zaniedbanie urzędników - nie poszły wpisy do ksiąg wieczystych. Te sprawy są naprawiane i na pewno nie grozi nam lawina pozwów - uspokaja wojewoda. Zwróciła się też nieoficjalnie, za pośrednictwem konsulatu, do władz niemieckich z prośbą o informacje o zadośćuczynieniach, jakie uzyskali przesiedleńcy od federalnego rządu za mienie pozostawione w Polsce. - Patrząc tylko z materialnego punktu widzenia stwierdzimy, że ci ludzie, domagając się czegoś od państwa polskiego, powinni zadeklarować zwrot pieniędzy państwu niemieckiemu. Nieoficjalnie szacuje się, że problem może dotyczyć ok. 10 proc. mienia pozostawionego w latach 70. i 80.<br><br>&lt;tit&gt;Nadużył zaufania&lt;/&gt;<br><br>Posła Ruchu Narodowo-Katolickiego Jerzego Czerwińskiego, wiceszefa sejmowej komisji do