z tobą. I ty chcesz, jeśli nie z nami, to z Tośkiem. Przestaniesz pracować, przejdziesz na emeryturę. Będziesz nam prowadzić dom, jesteś potrzebna, konieczna, razem w rodzinie. Mamo, od ciebie zależy, żeby to mieszkanie było większe. Tamto, co sobie przyrzekłaś, było tak dawno.<br> Chyba miała słuszność. Pomagam im, sprzątam, gotuję. Patrzę na dorosłego Tośka, na Grażynę. I słucham. W tej chwili słucham bolesnych, złych słów, którymi moja córka godzi w męża, godzi w cały świat. Okrutne to słowa, niezasłużone. Biedny Wiesław, w niczym nie mogę mu pomóc. Wstyd mi za Irenkę, chciałabym ją tłumaczyć przed nią samą.<br> Dla niej wróciłam do