Typ tekstu: Książka
Autor: Dymny Wiesław
Tytuł: Opowiadania zwykłe
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1963
tą "moją drogą" i jak nic nie wiedziałem, tak nic
nie wiem.
- No tak - powiedział Rabin. - No tak. Bo nie wiesz jeszcze, z której
strony zacząć chodzić i jak.
- Wiesz, wszyscy mówią, że będzie wojna.
- Wiem - rzekł.
No i wybuchła wojna. Zrobił się straszny tumult i rwetes. Wszyscy
gdzieś uciekali. Pełno było obcych ludzi. Nagle znalazło się wojsko i
mogłem z bliska oglądać żołnierzy. Maszerowali na ogół wokoło rynku, a
potem zajmowali ratusz, szkołę i kilka domów mieszkalnych. Kilka dni
później wojna była już blisko. Było już ją słychać. Strzelanina i
ranni. Miasto się wyludniło.
- Wszyscy uciekają, a ty tu siedzisz
tą "moją drogą" i jak nic nie wiedziałem, tak nic<br>nie wiem.<br> - No tak - powiedział Rabin. - No tak. Bo nie wiesz jeszcze, z której<br>strony zacząć chodzić i jak.<br> - Wiesz, wszyscy mówią, że będzie wojna.<br> - Wiem - rzekł.<br> No i wybuchła wojna. Zrobił się straszny tumult i rwetes. Wszyscy<br>gdzieś uciekali. Pełno było obcych ludzi. Nagle znalazło się wojsko i<br>mogłem z bliska oglądać żołnierzy. Maszerowali na ogół wokoło rynku, a<br>potem zajmowali ratusz, szkołę i kilka domów mieszkalnych. Kilka dni<br>później wojna była już blisko. Było już ją słychać. Strzelanina i<br>ranni. Miasto się wyludniło.<br> - Wszyscy uciekają, a ty tu siedzisz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego