Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
nieoczekiwanie miłym i melodyjnym głosem czarodziejka z Nilfgaardu, odruchowo poprawiając kapelusz. Dłoń miała szczupłą, poznaczoną żółtymi plamami, paznokcie połamane i nierówne, ewidentnie obgryzione.
- Wyłącznie z ciekawości - powtórzyła - której konsekwencje mogą zresztą okazać się dla mnie fatalne. Prosiłabym o wyjaśnienia.
- Niezwłocznie do nich przystąpię - kiwnęła głową Filippa, dając znak pozostałym czarodziejkom. - Pierwej jednak niech mi wolno będzie przywołać projekcje pozostałych uczestniczek zgromadzenia i dokonać wzajemnej prezentacji. Proszę o chwilę cierpliwości.
Czarodziejki ponownie złączyły dłonie, wspólnie wznowiły inkantację. Powietrze w komnacie zadzwoniło jak naprężony drut, spod kasetonów sufitu znowu spłynęła na stół jarząca się mgła, wypełniając pomieszczenie migotaniną cieni. Nad trzema z nie
nieoczekiwanie miłym i melodyjnym głosem czarodziejka z Nilfgaardu, odruchowo poprawiając kapelusz. Dłoń miała szczupłą, poznaczoną żółtymi plamami, paznokcie połamane i nierówne, ewidentnie obgryzione. <br>- Wyłącznie z ciekawości - powtórzyła - której konsekwencje mogą zresztą okazać się dla mnie fatalne. Prosiłabym o wyjaśnienia. <br>- Niezwłocznie do nich przystąpię - kiwnęła głową Filippa, dając znak pozostałym czarodziejkom. - Pierwej jednak niech mi wolno będzie przywołać projekcje pozostałych uczestniczek zgromadzenia i dokonać wzajemnej prezentacji. Proszę o chwilę cierpliwości. <br>Czarodziejki ponownie złączyły dłonie, wspólnie wznowiły inkantację. Powietrze w komnacie zadzwoniło jak naprężony drut, spod kasetonów sufitu znowu spłynęła na stół jarząca się mgła, wypełniając pomieszczenie migotaniną cieni. Nad trzema z nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego