zawsze poprawny, ale nic ponad to. Opis śmierci najwierniejszego sługi i przyjaciela, Piętaszka, jest wzorem zwięzłości. <q>„W przeciągu dni 22 stanęliśmy przy odnodze Wszystkich Świętych w Brazylii bez żadnego innego przypadku oprócz tego, który wnet opiszę"</>. W pobliżu Małych Antyli otoczyła okręt wielka ilość czółen indyjskich. Wtedy <q>„kazałem Piętaszkowi wstąpić samemu jednemu na pokład okrętowy i wypytać się, czego by chcieli, przydając, że jeśliby nieodwłocznie nie odstąpili, piorunami byliby rażeni. Barbarzyńcy ci, zamiast odpowiedzi, niezliczoną go strzał liczbą okryli, której nędzny Piętaszek, na celu bez osłony stojący, gdy uniknąć nie mógł, trupem poległ"</>. I nie uronił ani jednej łzy