Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
Służąca, no to służąca.
HENRYK
Pewnie, że jak służąca, to służąca.
WŁADZIO
Nawet, owszem... niczegowata... HENRYK
Niczegowata, no to niczegowata.
WŁADZIO
Czy ona tutaj śpi? (Dr 117) Odwiedziny domu są w istocie podziemną wędrówką pożądania. Odzywa się najpierw ono niejasno, chce złamać zakaz (stąd ruiny kościoła) i zbratać Henryka z Pijakiem (co oczywiście w świadomym Henryku budzi lęk). Później - ciągle tłumione - przywołuje rodziców. Ale przecie nie do nich zmierza... Przy rodzicach zjawia się Mania, ale nie taka Mania, której naprawdę - dzisiaj - chce Henryk. "Tak, ona się odezwała, ale jej nie ma". Henryk uprzytamnia sobie jaśniej, do czego dąży, i dlatego woła
Służąca, no to służąca.<br>HENRYK<br> Pewnie, że jak służąca, to służąca.<br>WŁADZIO<br> Nawet, owszem... niczegowata... HENRYK<br> Niczegowata, no to niczegowata.<br>WŁADZIO<br> Czy ona tutaj śpi?&lt;/&gt; (Dr 117) Odwiedziny domu są w istocie podziemną wędrówką pożądania. Odzywa się najpierw ono niejasno, chce złamać zakaz (stąd ruiny kościoła) i zbratać Henryka z Pijakiem (co oczywiście w świadomym Henryku budzi lęk). Później - ciągle tłumione - przywołuje rodziców. Ale przecie nie do nich zmierza... Przy rodzicach zjawia się Mania, ale nie taka Mania, której naprawdę - dzisiaj - chce Henryk. &lt;q&gt;"Tak, ona się odezwała, ale jej nie ma"&lt;/&gt;. Henryk uprzytamnia sobie jaśniej, do czego dąży, i dlatego woła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego